środa, 22 stycznia 2014

Zmienna jak sinusoida

     Wykres funkcji sinus jest chyba najlepszym opisem mojego stanu ducha. Raz jestem 'na szczycie', czuję się świetnie, jestem pełna energii do działania, zadowolona z życia. A za chwilę - totalne dno, brak chęci na cokolwiek, pragnienie zniknięcia z tego świata. To chyba nie jest normalne?

     Rezygnuję z HSGD. Nie daję rady - nie chodzi o to, że dieta jest restrykcyjna (bo nie jest) tylko ja po prostu nie potrafię jeść mniej. Nie rozumiem tego. Nie umiem i już. Chociaż usilnie staram się tego nauczyć. 

 Chciałam napisać coś długiego i sensownego - ale znowu zmienia mi się nastrój i plany sprzed godziny odchodzą w zapomnienie. 

Byłam na zakupach - lustra w sklepach odzieżowych są bezlitosne. 

A6W? Ćwiczę. Ale dopiero od trzech dni, więc nie można mówić o jakimkolwiek sukcesie. O niczym nie można mówić. Napiszę coś więcej, jak zaliczę chociażby tydzień. Ale jestem tak kiepska w postanowieniach, że nie wiem, czy się jakiegokolwiek wpisu na ten temat doczekacie. No, chyba że czegoś w stylu - poddaję się. Jak widać, wraca depresyjny nastrój. I co ja mam z tym zrobić? Raz wszystko jest kolorowe i piękne, a za parę minut szare i paskudne. I tak co chwila. I jak w takim stanie mam cokolwiek osiągnąć? Największym problemem, z którym walczę, jestem ja sama. I moja psychika. Leżę.

Tak na wszelki wypadek, jakby ktoś nie wiedział, jak wygląda sinusoida. To mi właśnie przypomina, że powinnam się uczyć...

6 komentarzy:

  1. Też mi się tak zmienia nastrój ;( Nie poddawaj się z dietą, dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, doskonale cię rozumiem. i co mam ci powiedzieć : będzie bobrze?? nic nie będzie dobrze jeśli się wreszcie nie ogarniemy i nie uświadomimy ze naprawde chcemy sie zmienić. albo walczymy albo nie. nie ma niczego pomiędzy. wiec do dzieła! powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przesadzaj, kochana...
    Musisz się postarać. Nikt nie mówił, że z trzymaniem się bilansu jest łatwo, ale trzeba wyrobić w sobie ten nawyk- tyle mogę zjeść i choćby się góry waliły, więcej nie jem..
    Dasz radę Skarbie *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak pisze Anja Niki- Nie wolno się poddawac ;)
    Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  5. 3 dni to jest sukces, musimy cieszyć się z małych rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  6. 35 year-old Executive Secretary Malissa Pedracci, hailing from Maple Ridge enjoys watching movies like Destiny in Space and BASE jumping. Took a trip to Abbey Church of Saint-Savin sur Gartempe and drives a Ferrari 250 GT LWB California. strona internetowa

    OdpowiedzUsuń