Udało mi się na razie nic nie zawalić, ale robi się niezbyt wesoło. Po pierwsze, wraz ze zbliżającym się okresem nadeszły fale głodu. Teraz chce mi się jeść non stop, naprawdę muszę się hamować, żeby nie wyjeść całej lodówki za jednym zamachem. Do tego dochodzi fakt, że w tym tygodniu będę wyjątkowo narażona na pokusy. Szykują się bowiem dwie imprezy - w typie 'siedzianym', niestety nie potańcówki. Na takich spotkaniach najwięcej się je, zupełnie machinalnie. Zwłaszcza, jak się jest w takim stanie jak ja... Będę musiała się ostro kontrolować. Nie odmawiam sobie jedzenia, słodkiego itp, ale wszystko w rozsądnych granicach.
CZUJĘ SIĘ BEZNADZIEJNE GŁUPIA!
Otwieram książkę, żeby się pouczyć. Czytam, analizuję, wkuwam. A przy okazji uświadamiam sobie, jak mało wiem. Liczę zadania (albo lepiej - próbuję liczyć) - i znowu. Mam wrażenie, że nic nie potrafię. A do tego jestem tak leniwa, że siadam do nauki raz na ruski rok. Widmo matury. Mam wrażenie, że nigdy nie uda mi się zmobilizować i zacząć uczyć się porządnie. Nic nie pamiętam.
Ten post nie należy do najoptymistyczniejszych. Piszę po prostu, co czuję. A czuję, że będzie źle...
jakie przedmioty zdajesz i masz jakieś konkretne plany na studia ?
OdpowiedzUsuńja też w tym roku piszę...
czuję się zupełnie nie przygotowana tak że jakbym dostała dzisiaj maturę to napisałabym wszystkie na 10%.
okropne
tak bardzo się boję co będzie
a najmocniej tego wstydu przed rodziną która uważa mnie za najmądrzejszą w całej naszej rodzinie , a ja jestem głupia jak nasz pies...
nie dobrze mi na myśl o maturze
Ty już powtarzasz sobie do tyłu i robisz arkusze ?
boże weźmy się jakoś zmobilizujemy do tej nauki...
powodzenia !! :*
Z swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że matura to bzdura do potęgi entej. Nauka jest ważna, ucz się dla siebie, bo maturę zdają nawet największe nieuki i głąby. Ucz się abyś dała rade sobie na dobrych studiach. Ucz się dla rozwoju własnego mózgu. A maturę zdarz. Nie bój się. Trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuńhttp://odnalezc-harmonie.bloog.pl/
Dlatego nie możesz nic zapamiętać, bo mózg też trzeba ćwiczyć a jeśli uczysz się rzadko to jest jak jest
OdpowiedzUsuńDobrze, że piszesz co czujesz :) Ale nie myśl tak pesymistycznie. Zastanów się czy zależy Ci na zdaniu matury, a jeśli tak, to powtarzaj sobie, że jeśli komuś na tym zależy, to poświęca na to wszytskie siły. Siedź, kuj, chodź na korki i w końcu załapiesz :)
OdpowiedzUsuńMoże na te imprezy weź ze sobą wgrane na telefon czy gdziekolwiek jakieś motywujące zdjęcia, cytaty cokolwiek, żeby mieć na co popatrzeć, kiedy będziesz chciała coś zjeść nadprogramowo :)
OdpowiedzUsuńA co do nauki to ja mam jeszcze ponad rok, ale czuję, że przed samymi egzaminami będzie ze mną na tyle źle, że już teraz muszę się zacząć przygotowywać. Ale to jednak ty będziesz miała to szybciej z głowy ;p
Trzymaj się chudziutko! :* Powodzenia na imprezach!
nie zdasz odrazu, zdasz za rok ;p są też poprawki... nie poddawaj się na wstepie, nie takie strach ma wielkie oczy... poza tym mantura to najprostrzy egzamin jaki ciebie czeka jesli chcesz isc na studia ;D
OdpowiedzUsuńw życiu wszystko co tyczy się nas zależy od nas. jemy jeśli chcemy, zdamy maturę jeśli zasłużymy... nie oczekujmy że bez nauki wszystko będzie dobrze. wszystko jest w twoich rękach :)
OdpowiedzUsuń