piątek, 23 maja 2014

Rolki.

     Od wielu tygodni mój ruch ograniczał się raczej do spacerków na dużej przewie i ewentualnie jakiś wypadów do miasta. Dzisiaj wreszcie postanowiłam się poruszać i pomimo upału wybrałam na rolki. Pot spływał ze mnie strumieniami, gdy zmuszałam moje niewyćwiczone ciało do nadludzkiego wysiłku, jakim jest jazda po nierównym chodniku w pełnym słońcu. No, ale udało się. Jeździłam ponad godzinkę. Jeść też mi się za bardzo nie chce, więc nie miałam problemów z ograniczeniem wszystkiego, co niezdrowe i w ramach napychania brzucha zamiast kolacji wypiłam 2 szklanki wody i zjadłam trochę arbuza. Więc - pierwszy udany dzień po wielu tragicznych.
     Kropla w morzu. Ale można powiedzieć, że osiągnęłam stan względnego szczęścia. A przynajmniej - spokoju. Ot, magia ruchu. W szkole oczywiście sprawdzian na sprawdzianie, ale liczę dni do wystawienia ocen i mam nadzieję, że nie będzie aż tak tragicznie. Tylko w piątek sprawdzian z matmy z całego roku, który napawa mnie szczerym przerażeniem. Ale cóż, nie uczyłam się systematycznie cały rok, to teraz przychodzi mi ponosić konsekwencje...
     Do moich 18 urodzin około 3 tygodnie. Ah, chciałabym prezentować się pięknie i zgrabnie! Zostało mi naprawdę niewiele czasu, ale może uda się choć troszeczkę... Ha, nadzieja. Umiera ostatnia!

'

     A tu proszę bardzo odrobinka czarnego humoru. Nie wiem dlaczego, ale taki lubię najbardziej. Może dlatego, że tak wygląda połowa mojego życia? A może sama sobie wmawiam, że jest takie beznadziejne? Eh, zebrało mi się na filozofię. Trzymajcie się!

3 komentarze:

  1. dobrze, że się ruszasz ;) rolki to naprawdę świetny sposób na spalanie kalorii, chyba też będę musiała sobie w końcu kupić :D a w szkole to jak zwykle tylko sprawdziany i sprawdziany, dobrze pamiętam jak ja nie mogłam sobie dać z tym wszystkim rady... ale jeszcze miesiąc i będziesz mieć wakacje, zleci szybko zobaczysz :D trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. zdjęcie mnie rozwaliło :) hahaaah

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę sie ze jakoś wszystko się układa :) zazdroszczę ci bo ja niestety nie umie jeździć na rolkach :)

    OdpowiedzUsuń