poniedziałek, 9 grudnia 2013
NO TIME
Dawno tu nie zaglądałam. Powód jest niestety prosty i powszechny - brakuje mi czasu. Czasu na wszystko, na dbanie o właściwe jedzenie też. Jem szybko, niezdrowo, dużo - efekty już widać... Nie będę tego komentować, nie ma czego. 'Zawalam' na całej linii. Na bieganie, rozciąganie czy brzuszki też nie mam czasu. Jedna wielka dupa. Oczywiście jem stanowczo za dużo. O wiele za dużo słodyczy - ale nie potrafię się powstrzymać. Wszystko robię w biegu. Jeden sprawdzian, drugi, trzeci, tu jakiś wyjazd, wyjście, coś tam, coś tam. Dobra, wiem. Narzekanie niczego nie zmieni - trzeba się ogarnąć, zacisnąć zęby i do przodu. Ale nie potrafię. Najbardziej boli mnie to, że sama to sobie robię - za jakiś czas wejdę na wagę i będę się załamywać, że przytyłam tyle i tyle. W wakacje łatwo się utrzymywało kontrolę nad jedzeniem, było dużo czasu na ruch. Teraz jest masakrycznie. Czy na zawsze wpadłam w błędne koło - zimą tyję, latem trochę chudnę? Czy naprawdę nigdy nie osiągnę wymarzonej sylwetki? Wiem. Odpowiedzieć na te pytania mogę sobie sama. I sama mogę się z tego błędnego koła wyrwać. Ale do tego potrzeba siły. Której ja nie mam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
masz rację, narzekanie niczego nie zmieni. nie ma sensu tłumaczyć się brakiem czasu. sama tak robiłam i ciągle tyłam. nie wierzę, że nie znajdziesz w ciągu dnia chociażby 20 minut żeby poćwiczyć. tak samo z jedzeniem, skoro jesteś tak bardzo zajęta to po prostu ogranicz się. ja tak zrobiłam i są efekty :) nie ma co zwlekać, trzeba się wziąć za siebie :) każdy ma czasem chwile załamania, ale one nie mogą trwać wiecznie. przemyśl sobie to wszystko i weź się w garść. może Ci się udać, bo jesteś silna, ja w Ciebie wierzę :)
OdpowiedzUsuńMi też cięzko znaleźć czas na cwiczenia - cały czas albo sie uczę, albo siedze na uczelni, albo pracuje ;( Tyle dobrego że słodycze udało mi sie ograniczyć, alkohol też ;) Bilanse dalej mam wysokie, ale nimi będe walczyć jak uda mi się znaleźć czas na cwiczenia. Mam nadzieję e do świąt uda mi sie ogarnąć ;)
OdpowiedzUsuń